Adrian Frutiger
Kocham litery… Uwielbiam ich rytm, światło, strukturę. Plastyczność, lekkość, delikatność. Dynamikę, zmienność… Działanie bieli i czerni. Czerni i bieli… Uwielbiam się nimi bawić i tworzyć z nich obrazy. To pomysły, które kłębią się gdzieś w głębi i potrzebują drogi ujścia. To projekty robione zazwyczaj do szuflady, chowane przed całym światem. Utkane z nici wrażliwości i potrzeby serca… Poniższe typoprojekty to przedstawienie w sposób wizualny jednego z moich ulubionych, bezszeryfowych krojów pisma – Frutiger, znanego i cenionego szwajcarskiego grafika i typografa Adriana Frutigera. Font ten oczarował mnie ponad 15 lat temu i niezmiennie robi to do dnia dzisiejszego. Jest piękny w swojej prostocie, bardzo plastyczny, wyrazisty, wręcz ekspresyjny (w zależności od formy użycia).